niedziela, 23 lutego 2014

Rozdział : 15

- Jednak to on . - powiedziałam .
- Załatwię gnoja .. - odpowiedział chłopak wstając z łóżka .
- Louis ! Czekaj ...
- Na co?
- Skąd wiesz , że to on?
- No po tym wszystkim co mi powiedziałaś to wiem , że to na pewno on .
- Ale ja nie jestem pewna do końca .. Może powinniśmy poczekać trochę ?
- Na co? Żeby coś ci zrobił albo jeszcze komuś innemu? Serio? Chcesz tego ?!
- Źle mnie zrozumiałeś .. Chodzi mi , żeby go poobserwować jak się zachowuje albo co robi po szkole .
- Eh.. No masz racje . Ale jeśli to on? To jest bardzo niebezpieczny? Uświadamiasz to sobie? On jest do wszystkiego zdolny uwierz ..
- Dobrze go znasz?
- Można tak powiedzieć .. Opowiem Ci kiedyś indziej .. Muszę się zbierać .
Wstał i wyszedł z pokoju  , a ja za nim .. Wszedł do salonu pożegnać się z moją matką i odprowadziłam go do samochodu .
- Trzymaj się .. I uważaj na siebie .
- Ohh.. Lou mam Niall'a .
- Hahahah no tak .. Ale to na serio!
- Pa .
Zamknęłam drzwi od strony pasażera i wróciłam z powrotem do mieszkania .
- Może mi opowiesz o chłopaku ? - powiedziała mama zatrzymując mnie na schodach .
- Yhmm . OK .- dodałam schodząc i udając się do kuchni .
- To kto jest tym wybrankiem ? Niall , Mike yyy. kto tam jeszcze jest ? - odpowiedziała .
Zaczęłam się po cichu śmiać z mamy jak wymieniała chłopaków .. Kiedy doszła do Owena zrobiło mi się gorąco i zrobiłam się poważna .
- Stop.! Moim chłopakiem jest Niall .. Wystarczy ? - powiedziałam do kobiety , żeby przestała dalej wymieniać .
- Ooo .. No  no no . Porządnego sobie wybrałaś .. - dodała .
- Hahahhaha . Oj mamuś .- powiedziałam z śmiechem .
- A powiedz mi co się stało , że Mike do nas nie przychodzi od .... Kurde ostatnio widziałam go w pierwszy dzień szkoły u nas w domu .. A zawsze go wywalałam z mieszkania , bo było już późno .. Co jest ? - zapytała z przerażeniem .
Co jej powiedzieć .. Mamo Mike jest Diler'em .. Albo chciał mnie zgwałcić ? No co jej tak powiem ?! Taka głupia jeszcze nie jestem .. Muszę wymyślić jakąś wersje .. Może ... oo , że się z nim pokłóciłam .. I tyle ..
- Rose?
- No pokłóciłam się z nim  i tyle .
- A o co ?
Kurwa .! Moja mama wszystko musi mieć w szczegółach .. Nie wierze ..Co jej powiedzieć ? Myśl ! Myśl ! Rose !
- No ... o Niall'a był zazdrosny .
Pierwszy pomysł jaki mi wpadł do głowy . Ale to było akurat prawdą . Był zazdrosny . Może , że mi tego nie powiedział prosto w oczy .. Ale sam chciał , żebym się z nim nie zadawała .
- Serio? O niego ? - powiedziała podając mi kubek z ciepłą czekoladą .
- No widzisz . Własny przyjaciel .. Ehh . Idę do góry na laptopa .. - dodałam wychodząc z kuchni , lecz zatrzymała mnie mamy odpowiedź .
- To Dobranoc . - powiedziała z uśmieszkiem .
- No Pa . Do jutra ! - krzyknęłam będąc już na górze otwierając drzwi od pokoju .
Boże jaka ja jestem głupia .. No ale co miałam jej powiedzieć ? Całą prawdę ? Podeszłam do biurka , na którym leżał Laptop z Telefonem . Po chwili nacisnęłam guzik włączający sprzęt i wzięłam do ręki telefon .
Wyświetlił się napis : 1 nieodebrane połączenie . Luknęłam od kogo . Była to moja przyjaciółka Kate od razu przejechałam po ekranie na napis : DZWOŃ .
- Hej .. Do ciebie wieczorem się ciężko dobić wiesz?
- Oj Tam . Był u mnie Louis ..
- I co?
- Dogadaliśmy się .. Przeprosił mnie za tamto po szkole .
- Super . A coś jeszcze ?
- Nie ..
Nie chciałam mówić jej o tej bandamce . Nie wiem czemu , ale by już na pewno przeżywała i w ogóle .
- Tak ? Nie umiesz kłamać .. Harry mi mówił , że Lou znalazł Twoją bandamkę , którą zostawił napastnik .
- Kurwa ... Co za łajza ... No tak .. Moja .. Ale Tommo uwierzył , że to nie Ja ..
- [...]
- Kate ?
- Nie słyszę Cię . Mamy słaby zasięg .
- Czekaj wyjdę na balkon .
Otworzyłam drzwi i stanęłam przy barierce . Poczułam chłodny wiatr .. Moje włosy latały we wszystkie strony .. Jednak dalej toczyłam rozmowę .
- Lepiej ?
- Yhmm .. Czemu mi nie powiedziałaś ? Tylko Ja musiałam od Ciebie wyciągnąć ...
- Eh .. bo byś się jeszcze przejmowała ..
Zaczęłam patrzeć na okolice . Na 19.00 godzinę było trochę ciemno ... Nagle ujrzałam na końcu ogrodu jakąś postać . Było ciemno i nie widziałam twarzy ... Przestraszyłam się i upuściłam kubek na płytki .
- Rose co się tam dzieje ?
- Nic nic .. Kubek mi tylko upadł .. Wiesz co źle się czuje .. Pójdę się położyć .. Odezwę się jutro . OK ?
- Jasne .. Kocham Cię ... Pa.
Spojrzałam znowu w to same miejsce i tej osoby już tam nie było .. Widziałam jak się przemieszcza .
- Kto tam jest? - krzyknęłam .
- Hahhah... hahha . - usłyszałam cichy śmiech ..
Czułam się jak w jakimś Horrorze . Boże ktoś chodzi po moim ogródku .. Weszłam do środka , żeby wziąć kosz i powrzucać kawałki szkła po kubku .. Wstając rozejrzałam się znowu .. Cisza .. Jakby ten ktoś w ciągu Minuty wyparował .. Ktoś specjalnie wszedł na mój teren ? Nagle podskoczyłam ze strachu ... Usłyszałam dzwonek do drzwi .. Zbiegłam po schodach zatrzymując się dopiero przy drewnianych wejściowych drzwiach . Przez wizjer ujrzałam Blondyna ..
- Niall . - krzyknęłam otwierając drzwi .
- Ale ci wali serce ..! To z mojego powodu ? Hahaha . - powiedział składając pocałunek na policzku ..
- Nie do końca .. - dodałam .
- Rose co to za hałasy były parę minut temu ? O Niall .. - podeszła mama witając się z chłopakiem .
- Kubek rozbiłam ..
- Dobry Wieczór ..
- Hej Niall .
- Chodź na górę .. - kiwnęłam głową na schody .
Kilka sekund później znaleźliśmy się w mojej sypialni .
- Co Ty robiłaś , że go rozbiłaś ?
Przesunęłam drzwi balkonowe i zaczęliśmy razem zbierać kawałki szkła .
- Gadałam z Kate .. I miałyśmy słaby zasięg .. To wyszłam na balkon .. I wtedy ...
- Co wtedy ? Rose?
- Ujrzałam o Tam .. jakąś osobę .. Moim zdaniem mógłby to być jakiś mężczyzna . Ten człowiek był wysoki , na głowie miał kaptur ..
- Może zejdę sprawdzić , czy tam kogoś nie ma ? Boję się o ciebie ..
- Nie nie rób tego .. Nie potrzeba .. Najpierw myślałam , że to Ty . Bo wróciłam się na chwile do pokoju i tej osoby już nie było i następnie twój dzwonek do drzwi ..
- Oszalałaś .? Po co miałbym łazić po twoim ogródku .. Jeszcze wieczorem i bez mojej Księżniczki .
- Tylko tak powiedziałam .


~~~~~~~~~~~~~


Usiadłam na łóżku rozciągając się . Przejechałam dłonią po włosach i wyszłam z łóżka .. Spojrzałam na telefon 11.24 . Matko już ta godzina? No tak z Horan'em siedziałam do 22.00 i jeszcze na Laptopie do 2-3 rano .. Nie umiałam zasnąć . Za dużo się wczoraj działo .. Za dużo tych wszystkich emocji . Najbardziej czułam zagrożenie .. Ktoś mnie obserwuje ? Ktoś chce mi coś zrobić ? W ogóle kto to? Kim ten ktoś jest ? Znam go ? To jakiś mój wróg ? A może to Mike ? .. 
- No nareszcie wstałaś . - powiedziała cicho mama uchylając lekko drzwi .
- Yhm ... - dodałam .
- Pamiętaj dziś Niedziela ! Nie baluj mi czasem .. - powiedziała zamykając drzwi .
Kurde .. Niedziela . Nie na widzę jej , bo na drugi dzień jest Poniedziałek . Hahaha . Nie no nie lubię jej . To najgorszy dzień w tygodniu .. Stanęłam przed szafą , którą otworzyłam i zaczęłam szperać jakiś ciuchów . Wciągnęłam luźny sweter w czarno-białe paski i do tego czarne obcisłe rurki . Kolejnym miejscem jakim zwiedziłam była łazienka . Spojrzałam na siebie i się , aż przeraziłam .. Każdy włos w inną stronę .. Oczy jakieś przymulone .. Rose zrób coś ze sobą ! Tylko to mi chodziło po głowie . Zrób coś . Zaczęłam od umycia zębów , fryzura ( uczesałam się w koka ) , makijaż . No chyba to na tyle .. Zeszłam na dół do kuchni idąc za zapachem obiadu . Usiadłam na krześle i wypiłam resztkę zimnej kawy mamy . 
- Wyspałaś się ?
- Można tak powiedzieć .
- Plany na dziś ?
- Dom , dom , zadania domowe .
- Hohoho . A gdzie w tym wszystkim jest Niall ?
- Yyyy. no nic mi nie mówił , że dziś przyjdzie . A gdzieś się wybierasz?
- Raczej Kochanie ktoś do nas przychodzi .
- Kto? Tom?
- Nie ... Niespodzianka .. Za parę minut będzie . 
- Może powiesz coś więcej co ? Proszę !
- Nie ! 
- Foch .!
Wyszłam z kuchni z założonymi rękami udając się do salonu .. Usiadłam na kanapie i wpatrywałam się w ogród przypominając sobie co albo kto tam wczoraj chodził .. Naszła mnie myśl : Może coś ( jakąś poszlakę ) znajdę ... ? Zaczęłam się czuć jak 6 bohater bajki z dzieciństwa " Scooby Doo " .. Ale okey . Spojrzałam na dzwi Tarasowe . Iść czy nie ? Ruszyłam tyłek i podeszłam do szklanych drzwi , które po chwili otworzyłam . Do wnętrza mieszkania wleciał chłód . Włosy latały jak oszalałe . Wiał mocny wiatr , któremu towarzyszyło słońce . Zeszłam po 5 schodkach i byłam w ogrodzie . Po lewej stronie stało drzewo , na którym był stary Domek na drzewie . Po drugiej stornie same kwiaty ( głównie czerwone róże ) .. Jeszcze były trzy młode drzewka , które jeszcze jak dobrze pamiętam zasadziłam z Tatą ... Ehh .. Szłam na sam koniec ogrodu .. Zajęło mi może to jakieś 30 sekund . Zatrzymałam się i zamknęłam oczy . Obracając się w wokół .. Przed oczami miałam wczorajszy wieczór . Ta "mroczna" postać , wieczór , ten śmiech , który nie potrafiłam rozpoznać ? Jakby był obcy ... Nie pasował mi ani do Mike czy Niall'a .. Otworzyłam oczy i stałam prosto przed moim balkonem .. Uświadomiłam sobie , że ten ktoś mnie obserwuje ? Ale kim ten ktoś jest? Coraz bardziej się boje przebywać w własny domu .. Odwróciłam się o 180 stp. i przed moim oczami stał 2 metrowy płot . Jak ten ktoś uciekł ? Musiał być wysportowany ? Tak jak Niall albo Mike , który gra w szkolnej drużynie piłkarskiej . Za płotem mam sąsiadów .. Ten ktoś dobrze wiedział jak się tu dostać .. Wiedział wszystko dokładnie .. 
- Rose ! Mamy gościa .. - wyrwała mnie rodzicielka z tak ważnych myśli . 
Spojrzałam na trawę czy ten ktoś czegoś nie zostawił .. Ale nic nie ujrzałam . Wbiegłam po schodkach i zasunęłam drzwi tarasowe . 
- Rose ale ty wydoroślałaś . - powiedział ..
Usłyszałam znajomy głos .. Ta osoba przez 10 lat budziła mnie do szkoły czy przedszkola . Robiła pyszne kanapki śniadaniowe . Co czwartek robiliśmy rodzinne oglądanie filmów . Zabierał mnie na różne mecze , basen i jeszcze indziej .. Mogłam się mu zawsze poradzić . Zapytać czy poprosić o pieniądze . Teraz ta iskierka wygasła .. Nie istnieje w moim świecie od 2 lat .. Dwóch pieprzonych lat . Tą osobą był mój Ojciec.
- Tata? Co ty tu robisz?! - krzyknęłam ze złości .. Poczułam łzy na policzku .
- Kochanie .. Spokojnie .. Porozmawiajmy . - pokazał na kanapę po czym na nią usiadł . 
Tak jak chciał usiadłam naprzeciw niego , a moja matka koło ojca . 
- O czym chcesz rozmawiać .? - zapytałam patrząc się na mężczyznę .
Wpatrywałam się w każdy punkt mojego ojca . Nic się w ogóle nie zmienił .. Wygląd ? Nie .. Zachowanie ? Nie .. Tak ja zawsze spokojny .. Jednak tylko postarzał się o 2 lata . 
- Przyjechałem Cię zobaczyć .. - powiedział składając uśmiech na twarzy .. 
Jednak miałam coś po nim .. Nie potrafił Kłamać .. Nic kompletnie . 
- Nie kłam .. Przecież znam Cię ..
- Ehh . rozgryzłaś mnie .. Chciałem się upewnić czy będziecie na weselu ?
- Tak - powiedziała mama odpowiadając za mnie .
- Emmo masz kogoś ? - zapytał 
- Tak .. - dodała .
- A mnie to już o to nie zapyta nikt?! 
- Dobrze Rose .. Przyjdziesz na mój ślub?
- Nie ..
- Co? Rose ! Nie rób tego ojcu .
- Mam to w dupie . 
Wybiegłam z salonu do swojego pokoju .. Trzaskając drzwiami i rzucając się na łóżko . Łza za łzą .. Po 2 latach ujrzałam ojca . Nawet nie zapytał co u mnie? Jak w szkole? Coś potrzebujesz? Masz chłopaka ? Nic puste NIC ! I co ja mam tak od razu : Tak Tatusiu przyjdę ! I nachleje się ... 
Tak ? Mam tak zrobić ? Dla niego liczy się tylko papierek /? Albo druga żona i też uzna , że jest z nią szczęśliwy ? To samo mi powiedział parę lat temu !? A 2 lata temu , że się rozchodzą . Mam 18 lat i nadal nie potrafię pojąć czemu on to mamie zrobił ?! Nie potrafię .. Nie chce nawet poznawać tej jego przyszłej żony . Nie mam takiej ochoty .. Pozbierałam myśli i usiadłam na łóżku .. Spojrzałam na drzwi i ujrzałam opartego o nie Tate . Był bardzo smutny .. Nawet można było widzieć u niego mokre policzki .. Płakał? Z powodu , że powiedziałam , że nie przyjdę ? Tak? Widać co się dla niego tak na prawdę teraz liczy ..
- Rose .. Mi zależy żebyś była na nim .. Proszę Cię ..
- Tato .. Jeśli tak mogę jeszcze do ciebie mówić .. Ja nie potrafię sobie tego w głowie ułożyć .. Obiecywałeś , że będziemy się widywać .. Zabierzesz mnie jeszcze na jakiś mecz , zakupy czy do kina . OBIECYWAŁEŚ ?! Powiedziałeś to jak wchodziliśmy na sale Sądową ! Powiedziałeś ( wytarłam ręką mokry policzek ) .. 
- Wiem .. Nie miałem czasu po prostu .. 
Podszedł i usiadł na łóżku obok mnie . 
- Tak , aż 2 lata ? Super ... Jestem twoją jedyną córką !?
- Wybacz .. Kochanie ..
- Nie chce cię znać . 
- Proszę Cię . Przyjdź na ten ślub !
- Przyjdę .. Ale nie sama ..
- Masz kogoś ?
- Tak aż od 2 dni .. Świetnego chłopaka , który zastąpi mi Ciebie . 
Tata nic mi nie odpowiedział . Wiem , że mu przykro się zrobiło . Ale teraz wie jak mi na nim Zależało i zależy .. Tylko on to wszystko inaczej widzi . WSZYSTKO .
- Przepraszam Tato .. 
- Ehh.. nic się Kochanie nie stało . To jak przyjdziesz?
- Tak . 
- A i mam prośbę .. Może byś przyszła w któryś dzień na obiad? Byś poznała swojego Ojca  rodzinę ? 
Teraz mi się źle zrobiło .. Czemu on tak o niej mówi? Czy ja w jego życiu już jestem nikim ? Nikim?! Byłam jego córką ?! No i kuźwa jestem !?
- Zobaczę .. 
Tata przysunął się do mnie i objął .. Poczułam się znowu jak parę lat wcześniej . Tylko on mnie dobrze rozumiał .. On wiedział co ma teraz i w tym momencie zrobić .. czy powiedzieć . To on . Nikt inny .. A Od Tych dwóch lat Cały Świat się zmienił ... Znowu dziś powróciły miłe spędzone chwile z Tatą ..
- Moja Córeczka . - powiedział składając całus na czole .
************************************************************************************
Cześć ! ♥
Jak tam ? U mnie Wspaniale ! Mam jutro sprawdzian i nic nie umiem . Szykuje się nocka -,-" Bardzo mi się podoba rozdział .. Opisuje trochę moje życie :3 A co do rozdziału : BOSKI ! Sama siebie oceniam Hahhaha. Ale serio!? Nie wiem jak wy. ale mi się podoba ;3 Za dużo czytam chyba bestsellerów xd No ale cóż ! xd Kocham was .! Dziękuje za KOMENTARZE ;3 
ROZDZIAŁ --> POJAWI SIĘ W ŚRODĘ (26.02) W GODZINACH WIECZORNYCH 
DAWAJCIE SWOJE BLOGI --. CHĘTNIE POCZYTAM ♥

POZDRAWIAM xx

CZYTASZ = KOMENTUJESZ ♥

6 komentarzy:

  1. Zarąbiiiiiiiiiiiiiste jak zawsze ♡ Pierwsza *.*
    Dawaj neeext. dopiero w środę? Coo? :c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochanie nie dam rady wcześniej .. ;c MAM znowu dużo spr. -,-" i wgl. pierwsza wersja była że dopiero w piatek ;x więc zmieniłam bo moja bff powiedziała że by mnie zabiła .. bo by umarła bez rodziału xd ;3 Kocham ♥

      Usuń
  2. Przepraaszam. Jestem do dupy.. Pisze komebtarz dopiero jak jest 15 . Przepraszam.. Kocham. Horanowaa

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepraszam,ze tak pozbo komebt... Glupia wies xdd. www.opowiadaniahoranowej1d.bloog.pl
    Rozdzial zajęciabisty
    Jak zawszee <33 horanowaa

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny! Nie mogę się doczekać kolejnej części :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne , czekam na ciąg dalszy ;)
    I zapraszam do mniehttp://underthewater-onedirectionblogspot.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń