środa, 5 marca 2014

Rozdział :18

Wylądowaliśmy jakieś 2 godziny temu . W Paryżu świeci słońce , ale nie jest do końca aż tak ciepło . Właśnie ciągnę walizkę do domu , w którym będziemy mieszkać . To duży dom z cegły z przodu domu jest sześć okien i duże dwa balkony . W drzwiach stoi starsze małżeństwo z uśmiechem na twarzy . Podeszłam i przywitałam się z kobietą jak i z mężczyzną . Z tego co zrozumiałam pani ma na imię Eve , a facet Rafael . Wyglądają na miłych ludzi . Okaże się później . Minęłam próg domu . Na w prost są duże kręcone drewniane schody . Na prawo salon a na lewo kuchnia . Bardzo przytulnie muszę dodać . No i ładnie . Wszyscy staliśmy w korytarzu i czekaliśmy , aż pani powie kto tu mieszka .
- No to tak . Rose i Kate , Harry , Alice , Niall i Mike w tym domu . - dodała kobieta .
Początek to co mówiła jest spoko .. Końcówka ... Głównie ostatnia osoba mi nie pasuje . Ale tego wychowawczyni nie powiem . Mrs. Barker podeszła do małżeństwa coś po Francusku powiedziała i wyszła.
Super ?  Eve pokazując na schody i mówić coś po nie naszemu . Pokiwałam głową i ruszyliśmy za nią . Kiedy wdrapaliśmy się na górę ujrzałam 4 drzwi . Otworzyła jedne i drugie na przeciw .
Na lewo my mieszkamy a na przeciw Harry z Niall'em .. Natomiast w trzecich drzwiach państwo zamiennicy - Alice i Mike .
Nasz pokój wyglądał tak -> http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSn-6EkonwioUSZWRhxyXKrLBclH3mFbTWfNx4UKR-4WjGBEdYN . W sam raz jak na nas dwie . Miły przytulny nie za duży . Jest spoko . Gorzej z łazienką .. Jest jedna na nas sześciu + gospodarzy . Usiadłam na łóżku i zaczęłam myśleć o Mike'u . Czy ja tu z nim wytrzymam ?  Nagle do naszego weszła wysoka blondynka .. Wyglądała na młodszą od nas .
- Hej jestem Caroline i jestem wnuczką tego małżeństwa - przemówiła do nas po Angielsku .
Boże spadłaś nam z nieba ! Chociaż ktoś tu mówi po Mojemu ..
- Cześć ale super , że mówisz po Angielsku .. Bałam się , że nikt z nami tu nie pogada . Heheh . A ja jestem Rose a to Kate .. - dodałam ..
Do naszego weszli też chłopacy .
- I jak pokój ? - zapytała ich .
Po jej słowach się zdziwili , że ktoś tu mówi po Angielsku .
- yyy. Ty mówisz po Angielsku ? No spoko fajne są .. Jestem Harry a to Niall . - dodał Loczek z uśmiechem .
- Dzisiaj zrobimy ognisko w ogrodzie . Cieszycie się ? - zapytała Caroline .
- No super ! - dodała Kate .
- Caroline ? Jak daleko z stąd jest do Centrum ? - zapytałam kierując pytanie do dziewczyny .
- Jakieś 10 min .. Dokładnie 2 km .
- Ahh. To fajnie .
Zamieniliśmy parę słów z nią jeszcze i opuściła pokój .
- Super , że ktoś gada po naszemu . - dodał Niall .
- Yhm ..
- Czemu Mike ma pokój z Alice !? - zapytał z złością Harry.
- A co zazdrościsz?
- No ?! Może też bym chciał mieć pokój z Kate .
- Hahaha no tak .

******************

Niosłam sałatkę do ogrodu na taras . Wszyscy siedzieli przy stole . Ja z Kate pomagałam pani Eve , a chłopaki ( Harry i Niall ) rozpalali ognisko .. Lecz coś im to nie szło .. Widać , że Angliki . Hahaha .  Kilka minut później zaczęliśmy wcinać pyszności . Siedziałam koło Niall'a i Harry'ego . Na wprost Mike'a .. Nic lepszego .. Czułam jego wzrok , ale próbowałam nie zwracać na niego uwagi . Ciągle się go boje ? Nie wiem czemu ? Przecież jestem z Niall'em .. Co innego jakby byłam by sama z nim ... Eh.. Ale no jednak chciał mnie Zgwałcić . Chciał ?! Ciekawe czy Alice wie ? Może powinnam jej to powiedzieć ? Hmm? Albo może nie ? No i kolejna myśl czy wie , że on jest Dilerem ? Kurde tak mnie kusi , żeby ją o to zapytać .. Ale jednak coś mi mówi , żeby nie . Pamiętam dobrze jak mi Owen groził .. Przy drzewie .. I nie wiem czy to jednak dobry pomysł .. Hazza podawał mi talerz z mięsem . Gdy nagle na dżinsy wylało się trochę tłuszczu i zrobiła się plama . Wstałam i ruszyłam do kuchni .. Podeszłam do kranu i zamoczyłam ręcznik zimną wodą .. Wycierając spodnie poczułam jak ktoś mnie obejmuje . Byłam w świecie przekonana , że to Horan .. Jednak kiedy odwróciłam się ujrzałam Owen'a .
- Co ty wyrabiasz? Co?! 
- Oh.. Rose ... 
- Zostaw mnie?!
Odsunęłam się od chłopaka . I stanęłam przy stole dalej wycierając spodnie .. Spoglądałam co chwile co on tu robi . Z tego co widziałam Przyszedł po szklankę i nalewał do niej sok . 
- Słuchaj. Nie przeginaj OK ?
- Co? Ja? Kto mnie obejmował !?
- No ja ?!
- A Alice na dworze ?! Geniusz ?!
Zaczęliśmy tak głośno na siebie jechać . Już myślałam , że ktoś tu do nas przyjdzie , ale nikt nie zareagował .
- Pamiętasz? Co ci mówiłem .. Ani słowa ..
- O tym , że Jesteś Dilerem ? Czy , że chciałeś mnie zgw... 
Nie zdążyłam dokończyć , ponieważ przykrył ręką mi usta . Co za chuj .. Przywaliłam mu pięścią w brzuch , a on się tylko odsunął . 
- Słuchaj bo inaczej pogadamy ... Chcesz skończyć jak Cyrus ?
- To ty jej zrobiłeś ?
- Nie?! Pojebało cię ?
- Nie jestem taka pewna .. Ty już jesteś do wszystkiego zdolny ..
- Oj Rose dużo o mnie nie wiesz ..!
- Wiem uświadomiłam to sobie . Dlatego Alice też powinna się dowiedzieć .
Powiedziałam mijając próg kuchni . Gdy nagle ktoś mnie do niej z powrotem wciągnął .
- Słuchaj ! Lopez źle dla siebie się skończy ! 
- Tak ? Nie boje się ciebie .
Nagle podszedł do mnie i chwycił za buzię ...
- Chcesz wylądować w szpitalu ? Albo ktoś inny ? Na przykład twój Niall ?
- Zostaw go ! Daj mu spokój .. 
- No właśnie .. To się trzymaj tajemnicy .. Ktoś się dowie i zginiesz .. Słyszysz szmato !
Podeszłam do niego i go popchnęłam ..
- Jeszcze coś chcesz? Palancie ?
- Lopez nie wkurwiaj ..
- Alice ! 
Krzyknęłam wychodząc z kuchni . Patrzałam na dziewczynę mojego " przyjaciela " , która czekała na wyjaśnienia . Nadeszła mnie myśl : Po co ci to ? Rose? A może to prawda ? Zrobi ci coś ?!
Nagle zmieniłam zdanie i nic jej nie powiem ..
- Co jest Rose ?
- Yy.. Mike cię woła .
Odpowiedziałam . Odwróciłam głowę i ujrzałam na korytarzu niezadowolonego Owen'a . 
Podeszłam do stołu i zajęłam swoje miejsce .
- Zeszło? - zapytał Harry .
- Tak - dodałam .
- Co jest ? - zapytał Niall . 
- Powiem Ci później . - dodałam .
Spojrzałam na przyjaciółkę , a ona nawet już nie umiała przełknąć sałatki .. Wiedziała już o co chodzi .

*****************

Weszłam do pokoju . Było coś po 22.00 . Tak jak na każdej wycieczce jest cisza nocna .. Caroline nam tłumaczy co jej dziadkowie mówią do nas i co my do nich . Och jak słodko nie ? Hahaha . Szczerze jej współczuje . Namęczy się z nami . No ale chociaż my nie musimy się męczyć . Leżałam na jedno osobowym łóżku , które było przy oknie . 
- Ej Rose co jest ? - powiedziała Kate leżąc na drugim łóżku .
Spuściłam wzrok z sufitu i spojrzałam na dziewczynę .
- No kłóciłam się z nim .
- A dokładniej ?
- Bo on wszedł do kuchni za mną i objął mnie w pasie . 
- Serio!? Czy on jest normalny? Przecież Alice ?
- No to samo mu powiedziałam .. 
- A coś jeszcze ?
- Groził mi ...
- Czemu ?
- Bo powiedziałam , że wszystko powiem Alice . 
Nasze drzwi były na oścież otwarte . Spojrzałam na nie i ujrzałam stojącą Alice , która wpatrywała się na mnie .. Odwróciłam głowę i usłyszałam jak weszła do naszego pokoju .
- O czym Rose ?
- Nie ważne .. Może sam Ci powie.
- Rose kurwa mów !
- Nie mogę ?!
- Coś chce ci zrobić ?
- Może ..
- Ale jakby co nie było tej rozmowy . - powiedziała przyjaciółka spoglądając na Alice .
- Ok . - dodała i wyszła ..
Całe szczęście , że mnie nie męczyła , abym jej powiedziała . Całe szczęście . Poszłam do łazienki , która była wolna i wzięłam ciepłą kąpiel . Znowu męczący dzień .. Jeszcze na Wycieczce w Paryżu .. Eh.. Ale co zrobić ? Kurde zapomniałam się spytać Owena czemu ich wybrano ?!.. No ale tak w ogóle to jego wina ?! Kto to wszystko zaczął ?! Boje się powiedzieć to Niebieskookiemu .. Przecież Mike to jakiś SZALENIEC !? On mi grozi .. ?! Kilka minut później znowu byłam u siebie w pokoju .. Na całym korytarzu była cisza jak w jakimś ZAKONIE !? Boże ludzie czy wy wszyscy już śpicie ?! Otwierając drzwi usłyszałam głos Harry'ego 
- Psss ! - wyszeptał Styles .
- Co?!
- Chcesz spać z Niall'em ?
- No pewnie . Ale jak to zrobimy ?
Nagle usłyszałam jak ktoś do nas mówi po Francusku . Odwróciłam głowę i ujrzałam pana Rafaela .. Dobra nic nie było idę do pokoju .. Wrzuciłam ubrania do walizki i usiadłam na łóżku po turecku . Tymczasem dostałam SMS-a od Loczka :
H : Za minute na korytarzu .
R: OK .
Otworzyłam po cichu drzwi , które strasznie skrzypiały .. Pod nosem przeklęłam i spojrzałam na Hazze po drugiej stronie korytarza .
- Chodź ! 
Zaczęłam iść na palcach .. Czuje się jak Agent 001/ Hahaha. Ale to szczegół .. Minęłam Loczka . Każdy stał w innym pokoju . Pokazałam mu znak , że może zamykać drzwi .. I jednocześnie zamknęliśmy . Odwróciłam głowę i ujrzałam Blondyna gadającego przez telefon tyłem do mnie . Miał na sobie tylko same spodenki . Ich pokój wyglądał tak samo jak nasz tylko inny kolor poszewek na łóżku ..Były w kolorach granatowych . Stanęłam obok chłopaka i położyłam podbródek na jego prawym ramieniu .. Odwrócił tylko głowę i złożył całus na czole . Parę minut później skończył gadać i rzucił iPhone na łóżko .
- Jak ty się tu dostałaś ?! A gdzie Harry ?
- No zamieniliśmy się . Hahah .
- Ohh.. Czyli śpisz ze mną ?
- No na to wygląda ..
- To chodź przysuniemy Hazzy łóżko , bo na osobówce w dwóch się nie wyśpimy .
- OK . 
Złączyliśmy łóżka i usiadłam pośrodku , a chłopak obok mnie . 
- O co poszło z Tym Palantem ..
- Ten Palant ..? To Mike ? Ee . Tam posprzeczaliśmy się .
- Tylko ?
- No .. hah . Tylko ?!
- Dobra nie było tematu .. 
- Chodź do mnie ..- powiedział rozkładając ręce . 
Rzuciłam się w jego objęcia ... A on upadł na poduszkę i usiadłam na nim .. 
- No i co teraz zrobisz? - zapytał z uśmiechem .
- Pocałuje ? - powiedziałam po czym połączyły się nasze usta .. 
Następnie położyłam się obok niego i zaczęliśmy gadać o dzieciństwie . Nie wiem czemu ? Ale było śmiesznie posłuchać co jako 10-letni Niall robił .. Haha . A co do Mike . Nie mogłam mu powiedzieć , że mi groził ?! Przecież od razu by do niego poszedł i co wtedy ?! 
Swoją głowę położyłam na jego torsie i zaczęłam wpatrywać się w sufit .
- O czym tak myślisz ?
- Czemu to właśnie Alice i Mike pojechali za Miley i Lou ?!
- Sam te same pytanie sobie zadaję . Chodź spać .!
Objął mnie swoją lewą dłonią i próbowaliśmy zasnąć .. Ten dzień na prawdę był straszny .. Pierwszy dzień w Francji ! Pierwszy !? A co z resztą ? Co z Mike'iem i Mną ? Jak się zaś pokłócimy? I co wtedy ?! 
*************************************************************************************
Hello ! ♥

Jak tam .. Ja do szkoły nie chodzę , bo CHORA ;X eeehh. Jak rozdział ? Komentujecie ;3 
Mi się podoba xd :D nawet ^^ Taki przeciętny ;3 hihihihi
Co do Next --> Piątek ! :D 
Pozdrawiam xx
Kocham
Całuje
Dziękuje za Wszystko ! ♥
a Może ktoś luknie na ten blog --> http://zycie-zyletka-papieros-londyn.blogspot.com/  nie jest o One Direction :>

CZYTASZ = KOMENTUJESZ ! ♥







5 komentarzy:

  1. Super ciekawe co dalej :3 Zdrowiej <3 Czekam na nn :))


    zapraszam do mnie.http://alwaytogethe.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  2. super czekam na nexta Dominika :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne! Czekam na kolejne :))
    Ps.Życzę szybkiego powrotu do zdrowia ;**

    OdpowiedzUsuń
  4. Zarąbistee. Czekam na nexta. Zdrowia :**

    OdpowiedzUsuń