czwartek, 30 stycznia 2014

Rozdział : 2

Wpuściłam go do środka kierując się do kuchni . Zrobiłam coś do picia i dosiadłam do Kumpla .
- Przyszedłem po to , żeby ci powiedzieć czemu masz z nim się nie zadawać .
- No okey , więc zamieniam się w słuch .
- Znasz moją starszą siostrę Megan ?
- No tak . Mów Dalej ..
- Chodziła z Harry'm , przez niego zaczęła brać narkotyki , rzuciła szkołę . Po prostu się zmieniła . A Teraz? siedzi w Paryżu z chłopakiem .
- Serio? Oni tacy ? Dzięki , że powiedziałeś . Ale Mike oni na takich nie wyglądają .
- Rose ja tylko powiedziałem ci to a rób co chcesz. Tylko , żebyś później nie żałowała . Muszę lecieć , widzimy się jutro w szkole .
- Pa.
Udałam się za chłopakiem i zamknęłam za nim drzwi . Wróciłam do kuchni siadając na krześle . Zaczęłam myśleć o tym wszystkim co powiedział mi przyjaciel . Ale on nie może tak o nich od razu sądzić ! Wyglądają na starszych . Na pewno kiblowali jestem tego pewna ale czy oni mają aż taki zły wpływ? Może ona sama brała a to , że z nim chodziła to nie miało z tym nic wspólnego . Siedziałam bawiąc się szklanką , gdy do domu weszła mama . Porozmawiałam z nią trochę i poszłam do siebie .Wzięłam ciepłą kąpiel i poszłam spać.

                                                                               ~~~~
Byłyśmy już w drodze do szkoły . Cały czas myślałam o rozmowie z Mike'm . Zastanawiałam się też czy Kate wie ? No ale nie będę się jej na razie pytać . Minęliśmy bramy szkoły . Weszłyśmy do szkoły kierując się do swoich szafek . Kiedy otworzyłam szafkę i włożyłam nie potrzebne książki poczułam bardzo ładny zapach męskich perfum . Moim lewym sąsiadem była Kate a kto tym po prawej . Chyba jakiś chłopak tak się domyślałam . No i miałam rację zamknęłam szafkę i ujrzałam wysokiego blondyna - Niall'a .
- Cześć Księżniczko . - powiedział jeżdżąc oczami po mojej osobie .
- Cześć Niall . - odpowiedziałam i ruszyłam pod klasę , w której mieliśmy pierwszą lekcje .
Między czasie przyjaciółka zaczęła wypytywać czemu z nim rozmawiam , bo Mike nam mówił , żebyśmy się z nimi nie zadawały . Moim zdanie Mike chyba się myli . Oni na takich nie wyglądają ..To jest moje życie i nie musi mi nikt mówić jak mam żyć i z kim się zadawać . Pierwszą lekcją jaką mieliśmy była Fizyka . Nienawidziłam Fizy , ale jedna gorsza jest matematyka . Usłyszałam dzwonek oznajmujący koniec przerwy . Wszyscy weszliśmy do klasy oczywiście pierwsza pani a następnie my . Usiadłyśmy w przed ostatniej ławce , bo w ostatniej siedział Niall z Louis'em , a Harry siedział po drugiej stronie klasy . Pani zaczęła mówić o tym co będziemy robić na drugim roku . Nie lubiłam jej i tego przedmiotu , więc zaczęłam rysować bazgroły w zeszycie . Nagle poczułam jak ktoś mnie z tyłu zaczął "dźgać" ołówkiem . Najpierw raz , potem drugi i trzeci aż się wkurzyłam i odwróciłam . Ujrzałam Niall'a , który bawił się ołówkiem , a Louis patrzył się na mnie .
- Który to? - zapytałam trochę wkurzona .
- Księżniczko nie denerwuj się ! - odpowiedział Niall.
Jego oczy były boskie takie błękitne nawet można powiedzieć jak ocean . Wpatrywałam się na niego jak głupia dopóki szturchnęła mnie łokciem Kate i powiedziała , że pani się na mnie patrzy . Ja tylko spojrzałam na Kobietę , która patrzała na mnie ze złością .
- Pani Lopez porozmawia pani sobie po lekcji z tym chłopakiem dobrze?
- Yhm..
Podziękowałam przyjaciółce , bo kto wie co by było jakby podeszła do nas . Napisałam krótki liścik do Horan'a : Masz ładne oczy wiesz :) 
Podałam go mu a po chwili dostałam go z powrotem . Rozłożyłam kartkę i odczytałam : Dziękuje Księżniczko ;* 
Uśmiechnęłam się i zaczęłam niby coś słuchać tego co ta kobieta mówi. Wyciągnęłam telefon i położyłam przed siebie i co sekundę sprawdzałam godzinę . Po 10 minutach zadzwonił dzwonek . - No nareszcie ..! - powiedziałam do przyjaciółki wychodząc z klasy .
- Co mamy następne ?
- W-F
- Uff. Jak dobrze !
Szłyśmy w kierunku sali gimnastycznej . Następnie weszłyśmy do szatni . Kocham w-f . A najbardziej piłkę nożną i siatkówkę . Wyciągnęłam z torby czarne krótkie spodenki , białą  luźną koszulkę z czarnym napisem " Free Hugs " i do tego czarne Vans'y . Przebrałam się i udałam się na sale korytarzem z dziewczynami , gdy przechodziła koło nas Miley no i szturchnęła mnie łokciem . Nie na widzę jej .. Jest pusta . Zazwyczaj z nią mam konflikty w klasie tak jak inni ale to my jesteśmy największymi wrogami .
- Dziewczyno uważaj jak łazisz ! - powiedziałam do niej ze złością .
- Ojej Rose przepraszam nic ci się nie stało? - odpowiedziała ze śmiechem .
- Zaraz jej przywalę - powiedziałam za zębami .
- Eee tam nie przejmuj się Rose - powiedziała do mnie Alex ( koleżanka z klasy)
- Yhm.. - odpowiedziałam wchodząc na sale .
Na trybunach zauważyłam trójkę wspaniałych Niall'a , Harry'ego i Louis'a oraz resztę chłopaków z klasy . Pani od razu zareagowała i zapytała się czy nie mają lekcji . Odpowiedzieli , że mają godzinę wolną bo dziewczyny mają w-f . No tak chłopcy mają godzinę wolną dziś . A  my natomiast jutro , bo oni mają wtedy w-f .Gramy w Nogę .. Super ! Zniszczę na boisku tą całą Miley . Całe szczęście , że nie byłam z nią w drużynie . Co chwile spoglądałam na chłopaków , głównie na tą trójkę . Każdy patrzył się gdzieś indziej tylko Niall na mnie . Po chwili się skapnął , że patrzę na niego i pomachał mi a ja mu odmachałam . Zastanawiałam się co ja odwalam? No ale matko tylko pomachałam mu .. Usłyszałam gwizdek i zaczęłyśmy grać . Dostałam podanie i biegnę z piłką . Po paru sekundach jestem sama na bramkarza i decyduje się na gol . Słyszę panią jak krzycz " Rose strzelaj "! Z całej siły kopnęłam piłkę . Bramkarz wpuścił i jest bramka dla mojej drużyny . Wszystkie laski z mojej grupy przybiegły do mnie i zaczęły przytulać a chłopcy z widowni bić brawa . Hhuhu . Pierwszy gol dla mnie . Poszłam do mojej przeciwniczki i oddałam jej to co mi zrobiła wchodząc , czyli ją szturchnęłam .
- Ałaaa . - krzyknęła
Ja się tylko odwróciłam i odpowiedziałam ze śmiechem :
- Ojej Księżniczko w porządku ?
Wszystkie dziewczyny zaczęły się z niej śmiać . Ma za swoje . Po paru kolejnych minutach strzeliłam 2 gola . Później trzeciego i na tym się skończyło, bo koniec lekcji . Spojrzałam ostatni raz na widownię wychodząc z sali , ale nie zauważyłam tam Niall'a . Kierowałam się do szatni i ujrzałam go koło drzwi i gratulował każdej dziewczynie z mojej grupy zwycięskiego meczu . Jednakże jak mnie zauważył podszedł do mnie i przytulił .
Odwzajemniłam to , bo brzydko wygląda jak jedna osoba przytula .
- Świetny mecz Księżniczko .!
- Haha no dzięki .
- No i ładna koszulka .
Po chwili już go nie było , ponieważ na drugim końcu korytarza wołał go Louis . Spojrzałam na lustro o co mu chodziło z koszulką a dopiero później skapnęłam się , że mam napis " Free Hugs " . Przebrałam się i poszłam na stołówkę z Kate . Popchnęłam drzwi i weszłam do środka , w którym było mnóstwo stolików ale już niestety zajętych . Szukając wolnego miejsca zauważyłam tylko jakąś rękę , która była ręką Mike . Dosiadłyśmy się do niego . Ja wyciągnęłam drugie śniadanie i zaczęłam wcinać kanapkę obserwując wszystko i wszystkich dookoła . Po przerwie poszłyśmy na Biologie . Teraz trzeba być " grzecznym " , dlatego że Mrs.Baker to nasza wychowawczyni i później się skarży rodzicom .
- Siadajcie , dzisiaj porozmawiamy sobie o budowie człowieka .
Nie było lepszego tematu? Najwięcej materiału , najwięcej nauki . Co za kobieta .  Otworzyłam zeszyt i zaczęłam przepisywać notatkę , którą pani pisała na tablicy . Po 45 min. usłyszałam dzwonek i wyszłam z klasy . Reszta lekcji minęła również dosyć szybko . Pożegnałam się z przyjaciółmi i ruszyłam w stronę domu.
Z kieszeni wydobyłam telefon. Spojrzałam na godz. była 14.30 . Połowa dnia przeleciała na marne ... Kto wymyślił szkołę . Na świeżym powietrzu panowała super pogoda : słońce , lekki wiatr , sporo na plusie. Skręciłam w prawo i weszłam do parku , w którym chodzę na skróty do domu . Moja mama będzie dopiero za godzinę , więc po co mam w domu siedzieć . Usiadłam na jednych z ławek . Z torebki wyciągnęłam słuchawki i podłączyłam je do telefonu a następnie włożyłam je do uszu i puściłam muzykę . Leciała jedna z moich ulubionych piosenek : Macklemore & Ryan Lewis - Same Love . Zamknęłam oczy i można powiedzieć , że się wyłączyłam ze świata . Słuchałam , nuciłam piosenkę . Jak już otworzyłam oczy ujrzałam Horan'a zmierzającego w moim kierunku . Parę minut później siedział koło mnie .
- Hej księżniczko !
- Hej Niall.
- Miałabyś ochotę pójść ze mną na imprezę w Piątek ?
- Hmm. no OK .
Na moim telefonie wyświetliło się" Mama dzwoni ". Musiałam odebrać :
- Gdzie ty jesteś ?
- W parku?
- Ja czekam na ciebie z obiadem .
- Okey , przepraszam cię mamo już idę .
Rozłączyłam się i wróciłam do rozmowy z chłopakiem .
- Niall ja już muszę iść .
- No to cię chociaż odprowadzę ?
- Okey.
Nie wiem czy dobrze postąpiłam , żeby mnie odprowadził . Ale już zdania nie zmienię . Idzie ze mną . Po drodze dowiedziałam się , że Blondyn mieszka na tej samej dzielnicy co ja . Ciekawe? a nigdy go tu nie widziałam . Może dlatego , że nie chodzę w przeciwną stronę , w której on mieszka . Parę minut później byliśmy pod domem . Na pożegnanie przytuliłam chłopaka a on powiedział :
- Do zobaczenia Księżniczko .
Weszłam do domu , ściągnęłam Vans'y i weszłam do kuchni , w której siedziała moja mama .
*******************************************************************************
Mamy już 2 rozdział ! Yohohoh :) Podoba się?? :p W następnym rozdziale będzie się dużo działo . Między Rose a Mike'em .
Pozdrawiam <3 

3 komentarze: